O czym chcesz przeczytać?


Jaki był dla mnie 2012 rok...

Rok 2012 zacząłem przełomem - przełomem dość nieudanym bo nie wszystko co sobie obiecałem w testamencie udało się spełnić, ale ogólnie można go udać za mega udany.

Będzie część druga, a więc i przełomy będą kolejne :P

Spojrzenia na pewne sprawy z perspektywy "biedaka" też dało mi sporo do myślenia i zweryfikowania planów czy swoich oczekiwań wobec innych, ale po kolei.

Styczeń 2012

W Piątek 13 Stycznia o 13:13 opublikowałem testament - wiele osób poruszył, wiele obraził, wiele sobie poszło - i bardzo dobrze, cal numer jeden zaliczony

Luty 2012 - Marzec 2012

Jak można było przeczytać tu, na pingerku, twitterze i w rozmowach ciągły płacz i zgrzytanie zębów było normą - poznałem wiele fajnych osób, ale tez wiele sq*ynów oraz pełno dziewczyn z którymi po prostu nie dało się utrzymywać znajomości - sorry mamo próbowałem.

Kwiecień 2012

Tak jak pisałem potem nadchodził czas gdy miałem wziąć się w garść - część postów pisanych od lutego do kwietnia została skasowana bo na 20 postów tylko jeden był o czymś wesołym, a te tylko wywoływały u mnie depresje - postanowiłem wprowadzić zmiany z testamentu w życie :)

Dzięki za wsparcie każdej osoby, która mi doradzała jak mam się ubierać co mówić, gdzie iść i podpowiadała jakieś duperele typu czy te buty będą dobre...

Z trudem bo trudem jakoś się podniosłem i w sumie nie wiem już co było gorsze - użalanie się nad sobą czy to, że grałem kogoś zupełnie nowego bez scenariusza i całkowicie improwizowanie - jedno jest pewne - byłem szczery w uczuciach, pomocy i tym co mówiłem innym gdy ich pocieszałem

Wtedy stwierdziłem, że pomaganie innym to taki mój lek na własne smutki - w ten sposób zagłuszałem wrzeszczącego Mateuszka w pieluchach krzyczącego we mnie niczym noworodek na szczepionce.

Od Kwietnia zacząłem szukać kogoś na stałe, ale z marnym skutkiem bo wszędzie tylko hipokryci, nienormalni i psychopaci z naciskiem na to ostatnie...

II Połowa kwietnia 2012

Była milsza i pełna niespodzianek - podniosłem się z finansowego dołka na jakiś czas i szalałem na zakupach ciuchów gdy tylko nadarzała się jakaś wyprzedaż - reeaktywowałem konto na Kumplu i poznałem kogoś normalnego - nie tylko ja się cieszyłem ale kumpela, która mnie do tego od lutego namawiała...

Do szkoły na jej zakończenie przyjechałem i odjechałem limuzyną :)

Maj 2012

Z perspektywy dzisiejszego dnia najlepszy Maj od kilku lat - zawsze Maj czerwiec kojarzył mi się z szczęśliwym okresem wakacji, ale odkąd nie chodzę do szkoły jakoś tak nie jarało mnie to.

Jak juz pisałem w kwietniu poznałem kogoś normalnego i słodkiego niczym chupachups nowy (bezkrwawy) okres w moim życiu :)

Maj - Grudzień

Mimo wzlotów i upadków razem przetrwaliśmy wszystko :)
7 cudownych miesięcy i oby tak dalej - chusteczki odłożyłem na bok, a serce dałem już temu jedynemu :D

rok 2012 mimo moich obaw skończył się szczęśliwie zarówno dla mnie jak i znajomych, a wiec w nowym roku będę szczęśliwy jak nigdy - pierwszy sylwester razem - w ogóle mój pierwszy sylwester z kimkolwiek... za 9 lat jak dożyje bierzemy ślub a więc data 14 Grudnia br jest już nieaktualna (i bardzo dobrze)

Musisz być 100% pewien/na, albo...

Jeżeli czegoś nie jesteś w 100% pewien bądź asertywny bo dla
żadnej ze stron to sie dobrze nie skończy. 

Jeżeli ktoś na was naciska pamiętaj, zeby wyraźnie komunikować brak
gotowości do podjęcia decyzji - życie nie jest proste i nie mozna mieć
wszystkiego na juz. 

Jeżeli nadal nie jestes pewnien, ale mimo to ryzykujesz pamiętaj ze łzy
to najlepszy nauczyciel - nie mozna byc ciagle spontanicznym - jeżeli
chcemy zbudować trwały związek to musimy spontanicznie kontrolować
samych siebie. 

Oczywiście mozna ryzykować, ale odsetek i prawdopodobieństwo ze sie uda
to 40%  (40% na tak, 40% nie i 10% na to ze przestaniecie czuć to po
miesiącu) 

Co jest gorsze od samotności i zdrady? 
Niepewność ? Nie
To zauroczenie - jedna strona w końcu przestanie to czuć wcześniej niż
inna i zaczniemy juz myśleć ze to nie to... Potem są schody - jeżeli
uda cie sie przekonać druga ksobe do tego ze bedzie lepiej to zadziała to
tylko wtedy jeżeli druga strona bedzie tego szczerze chciała i faktycznie
w to uwierzy bo jeszcze cos czuje, Jeżeli jednak tak nie jest to wiedz ze
takie przeciąganie nieuniknionego w nieskończoność tylko pogłębi
sprawę do tego stopnia, ze w końcu dojdzie do rozstania, które juz dawno
powinno nastąpić i juz dawno powinnismy je wypłakac i przeboleć - chyba
nie chcesz usłyszeć - "byliśmy 2 lata, ale przez twoje obietnice 7
miesięcy udawalam ze jeszcze cię kocham, juz wiecej nie moge bo to nie
działa"

Możesz teraz myśleć - bzdura - tez tak myślałem, walczyłem do
upadłego, ale To jest jak z nieuleczalną choroba, wyrok zapadł
powinnismy juz 2 miesiące leżeć w grobie, ale jeszcze żyjemy jednak
wiemy, ze to sie stanie i nie mamy szans (cod może nastąpić powiedzmy w
0,99% przypadków)

TuTek

Etykiety:

Co u Ciebie... Normalnie - co to znaczy?

Przyjrzyjcie się swoim rozmowom na fb, gg czy gdziekolwiek - zawsze jak pada pytanie odpowiadamy "normalnie" (najczęściej), jak zwykle, bez zmian... w sumie to wszystko na jedno wychodzi

Co znaczy normalnie w Polsce?

Normalnie w Polsce można streścić w jednym prostym zdaniu - Nuda, Rutyna, Praca i Długi, jeżeli pokażecie mi osobę żyjącą w Polsce i nie pasującej do modelu to uwierzcie mi - nie mówicie prawdy :)

Każdy do niego pasuje i już - kropka, toćka, komentarz i koniec :D

Etykiety: , , , , ,

Czy gej będąc gejem jest chory? Czy Homoseksualność to choroba?


To można przeczytać na Wikipedii - zdecydowaie za mało:

Psychologowie, psychiatrzy i inni specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym, zgadzają się co do faktu, że homoseksualność nie jest chorobą, zaburzeniem psychicznym czy problemem emocjonalnym. Ponad 35 lat obiektywnych, dobrze zaprojektowanych badań naukowych wykazało, że homoseksualność, sama w sobie, nie wiąże się z zaburzeniami psychicznymi lub emocjonalnymi czy społecznymi problemami. Homoseksualność niegdyś była uważana za chorobę, ponieważ specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym i społeczeństwo dysponowali nierzetelnymi, opartymi na uprzedzeniach, informacjami.

W 1973 roku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne uwzględniając nowe, lepiej zaprojektowane badania, usunęło homoseksualność z listy zaburzeń psychicznych i emocjonalnych. Dwa lata później, Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne podjęło uchwałę popierającą to usunięcie.

A tak jest w praktyce:

W praktyce niestety środowisko w którym żyje osoba homoseksualna może wywoływać choroby psychiczne i doprowadzać do samobójstw, najczęściej to po prostu depresja, a im większe represje tym osoba taka jest w jeszcze większym dołku psychicznym, traci pewność siebie i własną wartoś - na samym końcu gdy już nerwy osiągają wielkość dziurki w igle w najlepszym przypadku znika i zamyka się w sobie - tworząc niedostepny nawet dla najbliższych kokon bezpieczeństwa... a najgorszym popełnia samobójstwo.

Na blogu pisałem już o chłopak nad którym znęcano sie nie tylko w szkole, ale i na ulicy gdziekolwiek się nie pojawił - był fanem Lady GaGi i nagrał film przed tym co zrobił... nagle na jego pogrzebie i wallu pojawiło się pełno "szczerych" kondolencji i świeczek od "przyjaciół"... niestety często jest też tak, że takie osoby nie mają sie do kogo zwrócić bo może się okazać, że przyznanie się do tego, ze jest się gejem jest powoduje strach przez stratą drugiej osoby, a wyobrażacie sobie nie mieć nikogo z kim możecie się podzielić takim ciężarem i znosić go przez kilkanaście lat?

Etykiety:

Aby napisać musiałem pomóc, a aby pomóc muszę to powiedzieć...


// Historia oparta o prawdziwe zdarzenia
// Prosimy, aby osoby o które chodzi nie obrażały się za porównania :)

22 lub 23 października czekając na prom do Mateusza zadzwonił telefon, dzwonił jego przyjaciel, który najpierw go kiedyś znienawidził, a potem po wielu miesiącach pogodził się z nim.

Był w mieście na ostatnią literę alfabetu chcąc odwiedzić swoją starą miłość (przyjaźń jednak istnieje po związku), przy okazji postanowił kupić sobie coś nowego więc wszedł na znany wszystkim portal aukcyjny zwany "Fell" w poszukiwaniu uśmiechniętego i pozytywnie nakręconego świrusa i znalazł idealny model - czym prędzej postanowił zadać pytanie sprzedającemu, ale ten go uprzedził [słowami: siema ziomek] no i zaczęły się negocjacje.

Owy obiekt był cudowny - ta wypolerowana lampa z uczuciami kryła w sobie wszystko to czego Michał (znaczy się ten przyjaciel) poszukiwał, przez godzinę rozmowy Mateusz nic innego nie słuchał tylko o tym jaka ona jest cudowna oraz o tym, że przez to że ją kupił nie umówił się na spotkanie ze swoją starą miłością - chciał być po prostu fair wobec swojego przyszłego męża.

Oczywiście znając się trochę na życiu i po doświadczeniu jako blogerowy psycholog zadał proste pytanie - "skoro jest taki idealny to jakie ma wady?" - Michał nie zrozumiał więc trzeba mu było wytłumaczyć, że każdy ideał ma swoje wady, które musimy zaakceptować...

No więc okazało się, że owa lampa ma właściciela, który ją bije, rzuca o ściany i ogólnie robi wszystko to czego w instrukcji wyraźnie zakazano. Biedny Michał tak się zaangażował, że pomagał lampie wrócić do siebie, ale ta postanowiła dać swojemu dotychczasowemu właścicielowi "ostatnia (Tysiąc pięćset sto dziewięćdziesiątą)  szansę".

Michał się strasznie załamał i wypłakiwał sie na ramię (słuchawkę) Mateusza jako jedynej osobie, której ufa i którą mu pomoże niezależnie od wszystkiego - w międzyczasie Lampa dawała do końca nadzieję, ze jak tylko Obecny właściciel odda ją dobrowolnie to wtedy trafi w ręce Michała bo sama nie potrafi (lub nie chce) podjąć decyzji.

Na zakończenie tej bajki Lampa powiedziała, że nie pójdzie w ręce innego właściciela bo każdy facet to szuja i świnia więc oszukując sama siebie i swoją naturę znajdzie sobie pokrewną kobietkę i zrobią małe lampiątka.

Oczywiście Michał gadał, że zakończy tę znajomość bo go wykańcza to psychicznie i że nie może wytrzymać tej huśtawki nastrojów w głębi ducha mówiąc sobie, że nie zrobi tej osobie tego - tylko dlatego, ze kocha ją najmocniej na świecie - mocniej niż kiedykolwiek przez 22 lata...

Mateusz więc postanowił zadzwonić do M-J (EmDżeja) i powiedzieć mu jak to wygląda z jego perspektywy i wytłumaczyć mu kilka rzeczy, których lampa, a właściwie dżin super wyglądający w garniaku nie zauważała - np. to, że na siłę szuka się uniku przed miłością i tego, że jednocześnie rani się Michała przez szukanie sobie nowych znajomych i ciągłe gadanie o nich... nie wie chyba jak bardzo Michał chciałby być na Miejscu Darka czy choćby Mirka/Emila (bo ostatecznie nie wiem które imię jest prawdziwe)... chce tego mimo cierpienia i kłamstw.

Ten artykuł powstał po to aby otworzyć pewnym osobą oczy... nie został autoryzowany przez żadną z osób o których tu mowa i bardzo dobrze, może coś któraś strona zrozumie ;(

Pamiętajcie, że życzę wam jak najlepiej - Tobie Michale bo od długiego czasu nie palisz i jesteś uśmiechnięty przez łzy tej całej sytuacji i Tobie M-J żebyś też w końcu zaczął brać z powodzeniem odpowiedzialność za swoje życie..

P.S.
Jeżeli ktoś ma ponosić za te słowa konsekwencje to tylko ja - nie wiń Michała za cokolwiek - to ja podejmowałem czasem za niefgo decyzje - popychałem go do przodu i podnosiłęm głowę do góry, ale już dłużej nie mogę go oszukiwać, że wszytsko będzie dbrze skoro ostatnio widzę, że jest coraz gorzej

Etykiety: , , , , ,

Mam problem - Zakochałem się w Lesbijce



Jeżeli to czytasz to to jest Twój problem (nie mój :P), ale do rzeczy

Wyobraźcie sobie najwspanialszą kobietę na świecie - te oczy, te nogi, ten cudowny uśmiech i ponadto mądra...

Piszecie ze sobą długo, spotykacie się, buziaki na powitanie i pożegnanie, wspólne spędzanie wolnego czasu - jesteście ze sobą prawie, że razem... i w końcu mówisz, ze się w niej zakochałeś - a ona oznajmia Ci, że nie możecie być razem bo jest lesbijką...

Szok pewnie jest wielki... nie ma gorszej miłości niż ta, która rani - i na którą nie ma nawet cienia szans - uwierz mi na słowo, ale pomyśl że są osoby, które w życiu mają gorzej - gorzej gdy lesbijka zakocha się w hetero - chociaż może to nie jest dobry przykład bo w sumie osobę hetero można na chwilę przestawić pod swoje potrzeby, a potem kto wie - romans?

Więc jednak zakochanie się w osobie o innej orientacji jest najgorsze - mam nadzieję, że nigdy nie doznasz tego uczucia

Pa

Etykiety: , ,

Błędy - Przestań mi je wypominać i Przypominać!

MAM JE PRZED SOBĄ, widze to jak wstaje, mam to w telefonie, na poczcie ludzie do mnie dzwonią kurwa ja o tym pamiętam
i wystarczająco psuje mi to humor
nie sprawia mi to przyjemnoścoi
nie dostaje od tego orgazmu
więc przestań mi o tym przypominać


Etykiety: , , , ,

Rozpalamy Kominek - Książka Bloger

Na pdst: blog.trybik.eu
Kojarzycie Kominka?
Jeżeli nie to w sumie dla mnie lepiej, ale do rzeczy :)


Etykiety: ,

20 Lat... ile to już czasu minęło

20 lat, 20 pięknych lat za dni szczęścia z pewnością jeszcze nie raz zapłacę tymi gorszymi chwilami, ale warto żyć, dla siebie, dla przyjaciół dla miłości - Oby kolejne 20 lat było 20x lepszych niż sobie to mogę wyobrazić :)

Pni się do góry, nie patrz na innych - każdy na swój sposób chce wygrać ten wyścig, nie idź na skróty bo stracisz szanse marzenia i cel w życiu - idź do przodu powoli - masz czas, nie poddawaj się.

Tego sobie życzę, a co się wydarzyło przez te 20 lat?
Wiele, czasem zdarza mi się wspominać te chwilę - fajne, słodkie, gorzkie, beznadziejne, okrutne i te o których wiem tylko ja... to niesamowite, ale wiele sytuacji z obecnej perspektywy wydaje się śmieszna, a wtedy były to moje największe problemy... problemy nie do przeskoczenia, niektóre są ze mną do dziś, ale żyję z pełną świadomością, że kiedyś je pokonam :)

A co się zmieniło od poprzednich urodzin?
Sporo (widać to po wpisach od 13 Września 2011 do dziś) - skoro już o tym pisałem to powtarzać się nie wypada :)

Dlaczego Teraz ten wpis?
Z prostego powodu - 13:09 od daty - jakie to sweet nie?

Etykiety: , , , , , , ,

Nowy Kindle Fire HD - Tani Tablet Multimedialny od Amazonu

Każdy chciał być przed Keynote'm Apple - no i w ten sposób powstały nowe produkty od Księgarni Amazon. Dziś zajmiemy się porównaniem Amazon Kindle Fire z najnowszą wersją Amazon Kindle Fire HD.

Oba mają 7' konkurują z iPad'em (Mini?), Nexusem 7 i kilkoma innymi, może nie będe owijał w bawełnę i przejdę do konkretów: Jak można się było spodziewać systemem tabletu Amazona jest Android.

Kindle Fire Kindle Fire HD Nexus 7
Wielkość Ekranu 7 cali 7 cali 7 cali
Rozdzielczość 1,024 x 600 1,280 x 800 1,280 x 800
Waga 399 gramy 394 gramy 340 gram
CPU Dual-core 1.2GHz OMAP 4430 (2 rdzenie) Dual-core 1.2GHz OMAP 4460 (2 rdzenie) Quad-core 1.3GHz Tegra 3 processor (4 rdzenie)
Pamięć 8 GB 16GB lub 32GB 8GB lub16GB
Złącza Micro USB 2.0 Micro USB 2.0, micro-HDMI Micro USB 2.0
System Operacyjny Android 2.3 Gingerbread Android 4.0 Ice Cream Sandwich Android 4.1 Jelly Bean
Bateria8.5h Przegladania Internetu 11 godzin Przeglądania Internetu 10 godzin Przeglądania Internetu
Aparat N/A Frontowa Kamera/Aparat HD Frontowa Kamera/Aparat 1.2MP 
Wi-Fi Wi-Fi (801.11 b/g/n) Podwójna Antena Wi-Fi (801.11 b/g/n) Wi-Fi (801.11 b/g/n)
Cena $159 8GB $199 - 16GB, $249 - 32GB $199 - 8GB, $249 - 16GB

Teraz zastanawiam się

Czy zakup Kindle Fire HD jest opłacalny?


W Polsce zdecydowanie nie... Większość usług, które w tablet Amazona są wbudowane nie będzie działąć w Polsce np. zakup piosenek, wypożyczalnia filmów VOD... ponadto wszelkie akcesoria do niego nie są wysyłane do polski (tak samo jak w przypadku poprzednika).

Amazon w tym roku znacznie stracił... już pisałem, że Kindle PaperWhite nie zachwyca i raczej nie znajdzie się w moich rękach, mój Kindle Keyboard 3G będzie zdecydowanie najlepszym czytnikiem ebooków (być może tylko do następnej konferencji - kto wie)

Kiedy na rynek wchodził Amazon Kindle Fire I generacji...

Amazon Kindle Fire pierwszej generacji był początkowo moim obiektem westchnień - o czym pisałem tutaj, ale potem jak się okazało, ze w Polsce raczej nie będzie możliwości korzystania z tego cuda opadły moje emocje...

Tablet ten jest sprzedawany poniżej kosztu produkcji... dokładnie taka sama taktyka jak na początku, gdy powstawał Amazon (i prawie zbankrutował) - skuteczna jak widać bo zakupy z Kindle Fire zadowoliły CEO do tego stopnia, że powstała druga edycja... może w końcu Amazon będzie chciał pieniądze Polaków - chodź plotki głosiły, że chce i otworzy wiosną w końcu polski e-sklep... jednak tak się nie stało, a wysyłka czegokolwiek do Polski z centralnego Amazon.com graniczy z cudem lub wysoką opłatą celną [za wyjątkiem czytników i tabletów]

Etykiety: , ,

Pamiętasz czasy bez dostępu do Internetu w Domu?

Wbrew wszelkim pozorom ja internet w Domu mam od maja 2010 roku... wtedy miałem LG SHINE + pakiet w plusie i Operę Mini. Całymi dniami przesiadywałem w Telepunkcie (Salon obsługi TP) i Salonie Orange, gdzie wystojałem całe godziny jak nie miesiące :D

Byłem tam jedynym stałym klientem, który nie odpuszczał nawet w pracującą niedzielę, potem oczywiście wziąłem Neostradę od najdłużej pracującej w Telepunkcie pani, a telefon z Orange od kierowniczki salonu Orange... chociaż sama sieć mi się dobrze nie kojarzy to muzyka z stamtąd była specyficzna i do dziś leci mi ta playlista w głowie - każdy kto tam był w kolejce długo pewnie załączał Youtube i słuchał w kółko 4-5 utworów (jak była zima dochodziła jeszcze jedna piosenka, którą można spotkać w reklamach zimowych Jacobs, a tytułu nie pamiętam) , z których dwa szczególnie zapadły mi w pamięci - to właśnie przy nich powstało moje pierwsze darmowe forum.

Dziś np. był konkurs na iTunes Festival wokalistki wykonującej piosenkę - Norah Jones bo o niej mowa nagrała znany kawałek - Don't Know Why, który możecie posłuchać na pierwszym video.


A druga piosenka - nie dość, że słuchałem ją w kółko w salonie Orange to jeszcze trzeba jej się było nauczyć na pamięć na język angielski (z tłumaczeniem of Kors) - oczywiście poszło mi łatwo, ale za każdym razem jak ją słucham to mam ochotę ją nucić lub co gorsze... śpiewać to utwór w wykonaniu Lighthouse Family - Ain't No Sunshine


Pozdrawiam, a Tobie życzę dnia bez internetu i chwili na reelekcje nt starych dobrych czasów :)


Etykiety: , ,

Kiedy powiem, że Etat się opłaca?


Od jakiegoś czasu kilka osób suszy mi głowę, abym swoje wolno strzeleckie zapędy pozostawił za sobą i szukał sobie etatu, bo ostatnio trafiam na oślep albo spadam z konia, więc dziś powiem słów kilka na temat tego, kiedy uznam, że to dla mnie najlepsze wyjście...

Czas wyjść z szafy... 


to znaczy z domu. Jest godzina 7:15 - mam 45 minut na zjedzenie śniadania, wypicie kawy i dotarcie do pracy.

7:25 Kawa w Starbucks
Żeby mieć energię na drogę i w pracy niezbędna jest (nie)zdrowa dawka kofeiny w dobrej czarnej kawie do izotermicznego kubka oraz latte z czekoladą i bitą śmietaną na drogę koniecznie z brązowym cukrem. Kubek kupuje pierwszego dnia pracy i wystarczy na około 3 miesiące - wydatek około 115zł powinien się szybko zwrócić bo w końcu - w ostatni piątek miesiąca wypłata.

7:35 Kanapeczki w SubWay
Jedna na drogę, druga do torby na potem, a trzecia dla miłej asystentki, wracając do kawy kupiłbym jej też kawę, ale już nie wynajdę miejsca na trzeci kubek.

Wybór jest równie duży jak ceny, ale coś w końcu trzeba wybrać więc z racji wysokich zarobków stać mnie na 60 kanapek All Inclusive po jakieś 25zł każda.

7:40 Stacja Benzynowa

Teraz pozostaje tankowanie samochodu, żeby być zawsze zwartym i gotowym. Jako, że BMW X5 trochę pali i trzeba o nie dbać to tankujemy paliwo na Stacji benzynowej Shell z jakąś super hiper technologią, która podobno chroni silnik - wierzę na słowo i kupujemy paliwo po jakieś 6.30zł za litr.

Po drodze ochlapał mnie jakiś wariat, a jak pisałem wyżej - o samochód (szczególnie, który kupiłem na kredyt na drugi dzień po otrzymaniu umowy o pracę) trzeba dbać to jedziemy na szybko go opłukać.

7:50 Myjnia
(tu miał być obrazek, ale się zmył razem z płukaniem samochodu)
Szybko płukam samochód z brudu (poprawimy jak będziemy wracać) i jedziemy co sił do siedziby swojej ulubionej firmy.

7:57 Policyjny Patrol
Zatrzymuje nas policjantka w samochodzie bardzo podobnym do naszego (tylko kolor inny i gorsze wyposażenie)  niedaleko wspomnianej wyżej myjni - tłumaczenia, że do pracy się spóźnię pomogło i skończyło się na 100zł i iluś punktach, które zapłaciłem od ręki, może gdybym zaproponował jej kawę to by dała tylko pouczenie?

8:01 Siedziba Firmy
Nikt nie zauważa spóźnienia, wszyscy witają z owacjami, że się zjawiłem (w końcu) i robią wszystko jak należy...

Teraz pytanie do was - kim jestem w tej firmie (nie dyrektorem, ale pracownikiem i chodź kilka bmw x5 na to wskazuje nie jestem prezesem Amber Gold pracującym dla żony :P)

Tekst jest pół żartem, pół serio, nie zawiera lokowania żadnego produktu (no może że pod linkiem do mojego bloga turystycznego) - proszę o podejście do niego z dystansem :P aaa i jest pisany na szybko więc błędy poprawię niebawem. 

Drobnym Druczkiem, drukiem, czcionką :P


Istotny, ważny, często unikany - nie tylko chodzi o internetowe testy ciążowe (sic!) za 62zł tygodniowo, ale też o drobne często pomijane fragmentu opisu w sklepie internetowym czy na allegro co udowodniano już nie raz.
W umowach też warto zwracać na to uwagę bo za chwilę 10% odsetek na lokacie to tak naprawdę 1% a reszta to prowizja banku potrącana po zakończeniu lokaty :P

Co ty pitolisz - o czym ten wpis?


Ano o zmianach we wszystkich dotychczasowych projektach Grupy AG ESSEKER. Od dnia 12 Sierpnia 2012 wszystkie internetowe projekty wymienione poniżej będą rozwijane pod marką "Drobnym Druczkiem" - na dniach powstanie strona internetowa projektu agregująca wszystkie posty. Ułatwi to czytanie, subskrybowanie i pozycjonowanie marki.


Drobnym Druczkiem


Drobny Druczek to nazwa nieistniejącego już bloga na onecie - pierwszego, mojego bloga - pisałem na nim bardzo rzadko, bo dostęp do internetu miałem może raz w miesiącu w szkole i u kogoś z rodziny drugi. Jestem przecież sentymentalnym snobem i egoistą z zasadami określonymi w projekcie "Testament".


Sieć, czyli w kupie siła


Sieć jako internet, ale też sieć jako moje projekty (na liście są też projekty, które po czasie [nawet długich latach] będą dalej rozwijane :)

No-To-Frugo - no-to-frugo.blogspot.com - drobnym druczkiem napiszę też ciekawostkę - otóż blog, który właśnie czytasz, powstał na cele zakładu, którego sensu już teraz nie potrafię wytłumaczyć, ale pamiętam, że go przegrałem :P

Markowy VIP - vip.wordpressy.pl - będzie trzecie podejście do tematu z racji wysokich pozycji na topwe pozycje w google i ruch "buk wie skond" 

TuTurysta Nie Turysta - TuTurysta.com - Flagowy blog, który mam okazję prowadzić z powodzeniem unikając niepotrzebnych i zbędnych reklam, Drobnym Druczkiem dodam, że blog TuTurysta posiada nazwę wymyśloną na GoldenLine po burzliwych dyskusjach. 

Kawus - kawus.weebly.com - szczerze powiedziawszy projekt spisany na straty, ale z tego co widzą moje statystyki to jednak ruch jest spory, zapotrzebowanie na tematy też (szczególnie o tym jak otworzyć kawiarnię) - oznacza to reaktywacje projektu

WszystkoiNic.com - Projekt w trakcie "rysowania" strategii :)

Odchudzajsie.com i poboczne projekty związane ze zdrowym życiem - pierwszy typowo komercyjny projekt w związku z przystąpieniem do MLM Kyani. Tutaj znajdziecie Produkty Kyani

W tle chodzą jeszcze decyzje o reanimacji innych projektów, ale to tylko plany - póki co brakuje redaktorów!

Pozycjonowanie Marki to tylko pierwszy krok


Głównym założeniem jest uproszczenie przechodzenia czytelników z jednego - do drugiego bloga, przywiązanie czytelników oraz jednolita siatka redaktorska. 

Zmiana na nową markę to powstanie nowych standardów mojego blogowania. Powstaną regulaminy komentowania, przybędą redaktorzy i wpisy gościnne oraz regularność wpisów. 

Co do tej pory nie było spotykane - Wpisy będą promowane w innych wpisach gościnnych pisanych bezpłatnie dla innych blogów - pierwszy przykład widać już we wpisie Czy warto kupić iPad'a Mini?

Oznacza to, że nawet jak mnie nie lubicie będziecie mnie widzieć na waszych ulubionych blogach, które chcąc niechcąc będą się włączać do sieci Drobnego Druczka, gdzie drobnym druczkiem będzie zapis, że to właśnie ja jestem autorem danego wpisu. 

Na dniach przedstawiony zostanie koncept strony internetowej marki oraz jej logotyp pokazujący z kolei możliwości twórcze Grupy AG ESSEKER (drobnym druczkiem: czy wiesz, że ESSEKER to nazwa wyjęta z filmu "lustra"? a wcześniej produkty były rozdzielane na marki FRYF i IAR FRYF.)

Zapraszam do Hejtowania :)
Mateusz


Zazdrość która psuje wszystko

Dzisiejszy tekst jest z komórki więc gdyby cos bylo nie rak zglaszajcie w komentarzach.
Zazdrość to dosc podstępny twór - NIBY w celu jak najdluzszego pozostania w zwiazku w imie miłości, a z drugiejbardzo negatywny bo potrafi wiele zepsuć. Ja ba całe szczęście jesteśmy zdrowo zazdrosny o swojego facet, ale dzis bede pisał tak ogolnie o zazdrości (która niejedni by znienawidili i uznali za koszmar) mi tam sie mój koszmar podoba, niejedni jednak nie są na tyle wytrzymali aby wytrzymywac pytania o każda osobe do ktorej sie uśmiechniemy ba ulicy czy w pracy. Zazdrość przybiera rożne formy no są przypadki ze wystarczy podjąć osobe z nieznajomym aby dostac w kłótni łatę "idacym. Kazdym do łóżka" znacie mnie na tyle ze wiecie jakie są dla mnie maksymy w takich sytuacjach. Miłość to uczucie bezwzględu na urazy o ból - to tylko zapłata za szczęście, z kolei druga mówi o tym ze jezeli poznamy osobnej naszego zycia to ma ona bardzo duża wadę np. Chorobliwa zAzdrosc.

Nie ukrywam ze gdy Bartek mówi niektóre rzeczy pokazując swoja zazdrość to jest milo bo pokazie troskę o mnie i ze sie martwi, ze nie chce mnie stracić etc. Ale czasem
Poprostu ręce opadają i chce sie tylko płakać ...

Ostatnio na forach czesto o tym czytam pytają sie ludzie Jan z tego wyjś, ze wiedza ze to psuje zwiazek i ze to silniejsze od nich co bym im odpowiedział ? Zeby myśleli racjonalnie ochloneli i nie podejmowali pochopnych decyzji których bedą żałować do konca zycia ambony jeszcze dluzej

Etykiety:

Usiąść, Przysiądź (Pozamiataj)


Jakiś czas temu (13 Stycznia Piątek 13:13) napisałem wam Testament, obiecałem w nim, że zmienie się - nie będe sztywniakiem, pokażę się z innej (może lepszej strony) jednym sie to podobało innym już mniej.

Dziś jest testament część 1 1/2 - teraz pytanie co z tego zostało? Co się stało?

Ano dużo... miałem to napisać dopiero w swoje urodziny, ale dziś tak sobie usiadłem w samochodzie i myślę... zamknąłem oczy i pokazał mi się pewienobraz - akurat to jaki jest mało ważne, ale poczułem się wtedy jak obcy, którego muszą wyeliminować "Faceci w Czerni".

Spojrzałem na całe swoje życie i stwierdziłem że tak naprawdę nic z tego co sobie nieobiecywałem nie dokonałem, a to co robie to nie jest to czego chciałem... "efekty" to tylko iluzja czyli w sumie to samo co pisałem w styczniu - "moje życie to iluzja i udawanie szczęścia".

Jestem w związku, mam rodzine, troche się poprawiło i udaje mniej bo jestem (powiedzmy) szczęśliwy, ale z drugiej strony pojawiają się minusy, które jak na nie spojrze z boku poprostu mnie zaczynają przerastać - Przykład, postanowiłem nie być pracoholikiem... efekty są takie, że zarabiam 3x mniej i nie stać mnie na życie na poziomie chociażby takim jak rok temu... i co mam teraz zrobić - to są postanowienia - jeżeli je złamie znów będe tym samym EmDżejem który jest niesłownym fajtłapą życiowym i którego wpisy na Facebooku "Jestem Żałosny" widzę tylko ja... cóż zobaczymy co z tego będzie i byle do Września bo do części drugiej jeszcze wiele rzeczy może się zminić.

Etykiety: , , ,

Jedno Zdanie, które wszytsko zmienia...



Jakiś czas temu do czasopisma MaleMen (które uwielbiam) wysłałem artykuł pod tytułem - "Jeden Dzień, który wszystko zmienia", który potem zmieniłem na "Kiedy szukamy sensu w życiu" - Prawdopodobnie na tym blogu nigdy go nie opublikuje, ale jako ciekawostkę powiem Ci, że artykuł wysłałem z masą błędów, literówek bez czytania i myślenia po jego napisaniu.

Pisałem w nim m.in.
(...) Czasem nadchodzi jeden dzień – po latach przypominamy sobie o nim – czasem udajemy, że nie istnieje, ale pamiętamy i wspominamy – to jakiś przełom w naszym życiu – nie zawsze możemy się przyznać, że taki dzień istnieje, ale nie sobie – innym – boimy się (...)
Czasem wypowiadamy zdanie, którego żałujemy najbardziej ze wszystkich i czasem też mamy ich kilka - zdania, które zmieniły naszą rzeczywistość wpływając na przyszłość i przypominając o przeszłości.

Jednak czasem słyszymy takie zdanie - słyszymy je i daje nam nadzieje, albo skreśla wszytsko to co do tej pory uważaliśmy za prawdę - może to być "zostaniesz ojcem" - dla jednych ta wiadomość będzie najszczęśliwszym momentem dla innych będzie koszmarna, tak samo jak "moja mama przyjechała na obiad" - dla jednych będzie to okazja do radości i pokazania się teściowej od dobrej strony, dla innych to istny koszmar... to błahe przykłady, ale czasem można powiedzieć coś co zburzy albo zaburzy relacje między partnerami np. "Jak mnie zostawisz to mam zawsze plan B" - zdanie, które wypowiedziałem przez niecałymi 2 godzinami, którego żałuje, a które wcale nie miało mieć takiego wydźwięku jednak mimo to jesteśmy razem w związku.
Żyj tak, abyś nie musiał nigdy żałować swoich słów i aby nikt z twich najbliższych nie usłyszał, że coś ci się stało


Etykiety: , , , ,

Twitter na żywo?!

Twitter to teraźniejszość nazwana życiem

Każdy z nas ma jakieś wspomnienia, ale o nich będe pisał innym razem przy okazji pewnego filmu, ale dziś chciałem z Tobą podyskutować jako osoba patrząca na życie inaczej niż inni.

Spój np. na gazetę/magazyn - kupujesz ją w jakimś celu - wątpię, żeby motywacją do zakupu była nuda - wybieramy ją bo coś nas zainteresowało - każdego dnia coś czytamy, oglądamy, słuchamy, rozmawiamy z kimś - niech każdy element naszego życia znajdzie podsumowanie, a nigdy nie zapomnimy tego co najważniejsze. może to być zdanie, Twój wniosek lub pytanie nie ważne - ważne, że jest to twój punkt widzenia danej sprawy.

Dziś wziąłem do ręki Majowy numer MaleMan i napisałem na nim kartkę - "praca zespołowa", przeczytałem felieton wspaniałego autora w książce "Ogólna teoria wszytskiego" i napsiałem "teoria zadłużania się" - czasem moje notatki zajmują więcej karteczek niż ma książka albo magazyn, ale to sposób na posegregowanie, poukładanie nie tylko tych materiałów, ale też życia i tego co wpływa na decyzje, które podejmuje w trakcie jego trwania.

Zapisuje to co myślę na FB - to podsumowania jakiegopś fragmentu tego co się dzieje - dokonanej przeszłości lub dokonującej się przyszłości - dzięki temu nie tylko nie trzymam wielu śmieci w swojej głowie, ale staje się bardziej otwarty, kreatywny i mam miejsce na inne ważne sprawy - wspomnienia :)

A ty jaką karteczkę byś przykleił do tego artykułu?

Etykiety: ,

Mam przerośnięte Ego i jestem Domorosłym snobem

Piękne i prawdziwe - kocham pieniądze, gadżety i wszystko ot to co jest związane z nimi :)

Gadżety to moje życie - moja pasja - kocham się nimi otaczać i wiedzieć, że to co robię sprawia mi podwójna przyjemność.

Obecnie mam zamiar się wyposażyć w Apple Mini, a wy mi pomożecie w tym :D

Mateusz frugOś

Etykiety:

Stara Miłość nie Rdzewieje...

Ktoś mi przypomniał stary cytat, który kiedyś już przewinął się przez moje życie, ale niedługo 9 Czerwca więc wypada o nim wspomnieć :)

Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw

Następnym razem jak powiesz "Nie kocham cie już" "Daj mi czas" "Chyba muszę sobei to wszystko przemyśleć" to przeczytaj sobie ten wpis i pamiętaj o tym, że możesz kogoś zranić i po wielu latach sobie o tej osobie przypomnieć, ale wtedy może być już za późno i mówię tu o najczarniejszym scenariuszu jaki przychodzi ci do głowy.

Mateusz :)

Etykiety: , , , ,

Utrzymanie Znajomości - Sekrety Facetów [Część 1]

// Wpis może zawierać Treści przeznaczone dla Osób dorosłych //

Co Trzeci Facet...

Etykiety: , ,

Zostałem Pobity :(

Zostałem pobity i jest mi z tym źle :(

Etykiety: , , , ,

Myśl Maja - Cierpienie


Mamy Maj, a więc trzeba pomyśleć nad kolejnym mottem miesiąca...

Etykiety: , , ,

Jak podciąć...

Dedykacja dla Kamila z Bydgoszczy, Damiana z Rzeszowa i osób które myślą podobnie

Dziś nadszedł ten dzień - ten fatalny kolejny dzień, dzień w którym każdy centymetr mojego życia mnie dobija to właśnie dziś stwierdziłem, że życie nie ma sensu nie mam tego czego bym chciał - nikomu na mnie nie zależy i z nikim nie mogę o tym porozmawiać.

Nie należy mi się szacunek i miłość, a przyjaciele? kim są przyjaciele... przyjaciel jest, ale mu tego nie powiem bo się boję, że mnie powstrzyma - boję się tego - nie wiem co mam zrobić myślę tylko o tym kto będzie na moim pogrzebie, pewnie nawet nikt tego nie zauważy.

Najbardziej chciałbym, żeby ktoś mnie wyleczył, żeby moje życie się zmieniło, ale dopóki nie widzę innego wyjścia to jest jedyne - zostawiam testament i idę w nieznane - mam nadzieję, że jest tam cokolwiek i nie ma pustki, może jest tam odbicie tego świata tylko idealne?

Chciałbym wstać i wiedzieć, że nic mnie nie zdołuje, że dzisiejszy dzień będzie wspaniały i chodź jedna rzecz mnie ucieszy na tyle, aby pozostała reszta dnia była pestką - mam wszystkiego dość...

Jeżeli myślisz podobnie koniecznie zgłoś się do przyjaciela, rodzica, kogokolwiek komu ufasz, możesz też zadzwonić na numer zaufania dla młodzieży 116 111. Życie to wyzwanie podejmij je, a nagrodą za ból jest szczęście w późniejszym okresie!

Jeżeli macie kogokolwiek z myślami samobójczymi nie ważne o co prosi was druga osoba - Powiedzie to jej rodzicom, wychowawcy lub komukolwiek innemu kto może pomóc!

Myśli Samobójcze to objaw choroby więc komentarze "jesteś p*any" nie są na miejscu - powinieneś być obok tej osoby, a nie ją krytykować!

Bądź prawdziwym przyjacielem - o tym kim jest przyjaciel już pisałem więc nie będę tutaj powtarzać aczkolwiek to właśnie ty możesz uratować komuś życie!



Etykiety:

Przyjaciel

Dedykacja dla Adrianka z Barcelony, Bartusia z Inowrocławia i Damiana Dreams :)

Chcesz się wypłakać? - Zadzwoń do mnie - nie mogę Tobie obiecać, że wszystko będzie dobrze i że Ciebie pocieszę, ale mogę to robić z Tobą.

Chcesz Uciec? - Choć zadzwonisz nie będę mógł zapewnić Ciebie, że cie powstrzymam, ale przecież możemy uciec razem

Masz wszystkich dość i nie chcesz nikogo słuchać? Przybiegnij do mnie, a będe obok, i będę cicho

Jeżeli zadzwonisz i nikt nie podniesie słuchawki przybiegnij do mnie bo wtedy prawdopodobnie będę w potrzebie.

Jeżeli zrobiło ci się smutno wiesz gdzie mnie znaleźć - porozmawiaj ze mną.
Nie pozwolę na nudę - gdybyś się przypadkiem nudził wyciągnę cie na spacer, złapie za rękę i spędzimy cudowny czas w nieznanych Tobie krainach.

Mógłbym powiedzieć, że to druga po Twojej drugiej połówce najważniejsza osoba na świecie, mógłbym powiedzieć, że zawsze jest przy Tobie i ratuje Twoje zycie gdy jest Ci ciężko lub gdy masz problemy, pociesza i karci gdy trzeba, a gdy masz depresje rozśmiesza. Jest przy tobie zawsze niezależnie od sytuacji, a gdy masz gorszy dzień otrze Twoje łzy.

Mógłbym powiedzieć jeszcze, że zna wszystkie Twoje tajemnice i jak nikt dotrzymuje obietnic, jednak najważniejsze jest to, że MASZ PRZYJACIELA więc go szanuj i uważaj na to co Twe usta wypowiadają - możesz kogoś przypadkiem zranić, bądź przyjacielem i zawsze bądź sobą

BĄDŹ MYM PRZYJACIELEM

Etykiety: , , , , ,

Dlaczego Muzo to nie udany falstart?

Materiały prasowe Muzo.pl
Muzo - Serwis z muzyką, którą możemy słuchać bez ograniczeń legalnie płacąc (lub nie) jeden miesięczny abonament. Dostępny dla systemu Windows / Android

Serwis wygrywa (chyba tylko) ceną - 19,90zł w najdroższej opcji gdzie u konkurencji... o nie stop o tym za chwilę :)

Kilka dni temu na legalną muzykę w iTunes wydałem okrągłe 14,14€ (jak przyjdzie faktura dam zrzut) co przy cenie Muzo daje 3 miesiące abonamentu jak nie więcej bo pewnie jakieś promocje są za zakupy kilku miesięcy z góry :)

Dlaczego więc nie korzystam z Muzo?

Jak wiecie Android przeszedł do lamusa - znudził się, zapodział i zagubił - kupiłem iPhone i mam je ja jak i większość "mobilnej społeczności"

Do czego zmierzam?

Proszę zerknąć na tę cudną tabelkę:
http://ranking.pl/pl/rankings/mobile-devices-producers.html
Czy tylko mi się zdaje czy to nie Android jest najpopularniejszym systemem?

Druga sprawa - klienci posiadający Androida są mniej skorzy do płacenia i niezbyt przywiązani do legalności... z kolei userzy iPhone jednak są przyzwyczjani do tego od pierwszego uruchomienia telefonu i nie chodzi tylko o to że ich stać - tylko o to, że na Androida można ściągać aplikacje z chomika... można muzykę przesyłać przez Niebieskie WiFi i jeszcze znalazło by się miliony powodów dlaczego tak jest.

To nie jedyne zarzuty, że Muzo jest falstartem... na stronie blogu AntyWeb pojawiła się ostatnio notka o tym iż aplikacj jest nie dla normalnego użytkownika... Polak być niecierpliwy człowiek, a do tej aplikacji trzeba jednak cierpliwość mieć (Testowane na Huawei U8500 zanim trafił po raz 7 do serwisu).

A więc jest jakaś alternatywa?

Owszem... Deezer - poznałem go jak byłem kiedyś w Android Market pardon - Google Play - teraz jest na iPhona od dłuższego czasu i zdecydowanie wolę wydać 10zł więcej tylko po to aby mieć 10x lepszą jakość, 10x lepszą szybkość i niezawodność aplikacji oraz co najważniejsze - większy zbiór muzyki - przynajmniej to czego w muzo nie było to tu znalazłem ^^

Wersja FREE działa 48h za darmo w sensie tyle możemy słuchać muzyki, a przez 15 dni mamy PREMIUM+ i całe albumy można zgrywać w tryb offline - czy to nie cudowne?

Jest jednak drobny szczegół, który mnie irytuje - piosenka mi się podoba i chce ją mieć na iPodzie to muszę sie bawić w szukanie jej ręcznie w iTunes, a to czas - czas to pieniądz - strata pieniądza to lekka tragedia - więc mam nadzieje, że pojawi się przycisk umożliwiający zakup piosenki instant :)

Więc dopóki Muzo nie ma wersji na iOS ja nie będe z niego korzystał - będę sobie używał Deezer'a o który też AntyWeb pisał ( http://antyapps.pl/deezer%E2%80%A6-o-wow-to-dziala/ )

A w Muzo denerwuje mnie tez kradzież... właściwie inspiracja iTuns'em i systemem Maca - jaka to piękna ironia losu/programistów :P

Dzięki za poświęcony czas i powodzenia :D
Mateusz

Audycja (tfu) artykuł nie zawierał lokowania produktu

Etykiety: , , ,

Moja i Twoja Nadzieja...

Artykuł dedykuje dla: Ciebie jeżeli dostałeś ode mnie na GG/MAIL link do tego artykułu, DaRo, Michała Dreams, Kacperowi NeverMind, Damianowi z Rzeszowa oraz Adriana Barcelona
Ulecę i nikt mnie nie złapie, złapie i ktoś znów wypuści, wypuści i da ktoś nadzieje, by ktoś mógł mnie złapać i nadziei pozbawić
Lub wersja mniej poetycka
Zniknę z Twojego życia lub Ty znikniesz z mojego, po Tobie będzie ktoś inny, który zostawi mnie nie chcąc słuchać jaki byłeś dla mnie ważny, przyjaciele dadzą nadzieje na miłość, a gdy ona się znajdzie znów ją utracę - znów mnie zostawi ktoś dla kogoś...
Pewnego dnia spotkałem Cie - Olałeś mnie, Minąłem Cie Pewnego dnia Ciebie pokochałem - Uciekłeś nim się o tym dowiedziałeś Boisz się mojej miłości? Wiec jak chcesz ją zweryfikować?
Receptą na brak cierpień w miłości i jest nie szukanie jej...
tylko nie wszystko złoto co się świeci, a miłość często się znajduje tam gdzie nie szukamy...

Ale Pamiętaj... Zrozumiesz kiedyś że to nie jest recepta

Pustka boli bardziej od miłości którą właśnie straciłeś... prędzej czy później będzie zawał, a wtedy masz dwie drogi albo cie odratują i wypełnią ubytek, albo będziesz warzywem poszukującym lekarstwa...
Znalazłem Ciebie i co ?
Powiedzieć ci - kocham Cie? 
Powiesz żem głupi - zostaniemy przyjaciółmi i nic więcej... mam dość - ale pamiętaj że testament i samobójstwo to nie jest wyjście!


Mateusz Jaworowicz

Etykiety: , , ,

W Pociągu...

Pamiętacie mój artykuł o przyjacielu z pociągu ?
Przeczytał artykuł, ale się nie odezwał, a szkoda bo to bardzo sympatyczny chłopak był i dobry materiał na przyjaciela

Cieszmy się z każdej rozmowy z kimś bo może być ona naszą ostatnią

Etykiety: , , , ,

Mówisz, że kochasz...

Kocham Cię...
Jak Powiedzieć komuś że go kocham?

Jeżeli myślisz, że o tym będzie artykuł to jesteś w błędzie!
Jakieś 4 minuty temu się dowiedziałem, że kolejny raz oszukał mnie mój obiekt westchnień i cierpień... ale i tak go Kocham. 11 Czerwca o 16.38 dowiedziałem się, że mnie kocha... a w lipcu powiedział to innej osobie na całe szczęście ta osoba mieszka baaaaardzo daleko i nie doszło do turbulencji wcześniej.

Więc jaki z tego morał?
Zastanów się kilka razy zanim komukolwiek to powiesz - jeżeli masz na oku kilka osób co pospolicie można nazwać catingiem to nie wybieraj anio nie podejmuj decyzji jakoś się wywiniesz tylko pamiętaj, że tekst w stylu zostańmy przyjaciółmi oznacza w słowniku spadaj. Wybierz inny tekst i poczekaj aż coś poczujesz... weź pod uwagę fakt, że jeżeli zarywałeś/łaś do wszystkich tych osób to mogą się one poczuć zdradzone i musisz mieć równie dobrą bajkę dla nich... plus jest taki, że prawdziwy przyjaciel i kandydat zostanie przy tobie i nie zmieni podejścia do cb :)


Ahhh życie...

Artykuł na bloggera *poznalem kogoś*

Chodź poznalem to bardzo duże słowo bo zamienilem z ta osoba jakieś 10-20 słów wracalem od mojego Czarnookiego z Łańcuta do Inowrocławia z przesiadkami w Wawie i Poznaniu. Ta osoba wsiadła w Rzeszowie student około 20-22 lata wysoki z pięknymi oczyma i śmieszna czarna albo zielona kreska zrobiona maZakiem . Nie zauważyłem tego odrazu tylko po czasie i to dość długim za krakowem, że ów chłopak nie ma dłoni i zacząłem sie zastanawiać nad tym co ja bym zrobił gdybym był w podobnej sytuacji, w tym samym przedziale siedział jeszcze facet który miał usztywnienie na całkowicie zwichnniety brak może to znak? Dwie osoby które miały problem z górnymi konczynami ? Nie wiem co bym zrobił pewnie bym sie załamał ale co mnie w tym chłopaku zaintrygowalo po jeden to ze studiował radził sobie był uśmiechnięty nawet nie widziałem tak radosnych moich znajomych jak jego. Teraz pytanie drugie co by było gdybym ja miał takiego chłopaka gdybym kogoś takiego znalazł lub gdyby mojemu o sie stało sczerze to nie wiem po jednym moim chłopaku którym tez nie miał pewnej części ciała to pewnie wiem ze kochalbym bardziej bo co to za problem z drugiej perspektywy gdybym zaakceptował taka osobę to z pewnością bym był z nią szczęśliwy bardziej niż z pełnoprawnym osoba bo jeżeli ja akceptuje to ona to doceni, ale to już czysta psychologia i trochę bardzo mało doświadczeń w tym zakresie. Jak jechałem puszczalem sobie piosenkę 'It does better' grupy The L Project o której już wam raz wspomniałem ostatnio ale ona chyba by doskonale pasowała do atmosfery tego co wewnętrznie czuje i atmosfery w tym przedziale. Najlepsze jest jednak to zacząłem sie zastanawiać nad tym czy jak mnie coś boli to powinienem narzekać? NIE bo nie mam prawa jak boli to dobrze ale utrata czegoś w tak młodym wieku jest niewyobrażalna i to dopiero może boleć... Zastanawiam sie teraz ci zrobi? Mam godzinę na podjęcie decyzji czy dać ten wpis jemu do przeczytania ? Może to będzie Moj najlepszy przyjaciel ? Nie wiem zastanowie sie i napisze potem jak to sie skończyło. Mateusz Jaworowicz 15 kwietnia 2012 21.40



Dodano 16 Kwietnia o 1.12
Dałem mu kartkę z adresem do tej strony może przeczyta i napisze

Etykiety: , , , , , , ,

Apple vs Nokia ??

Witajcie!
Dziś krótko zwięźle i na temat... w telewizji widziałem reklamę telefonu Nokia Lumia z uwaga... "Lokalizowaniem Telefonu" i "Zdalnym Wymazywaniem" skąd my to znamy?

Mała Podpowiedź:


Otóż znamy to z produktów Apple (iOS 5.1 i wyżej z iCloud) zanim powiem do czego zmierzam chciałem się Was zapytać czy znacie Sprawę gdzie Apple oskarżało firmy, które używają rozwiązania podobnego do "Slide to Unlock" (Przesuń, aby odblokować) i teraz dam sobie rękę uciąć, że będzie podobnie :)

Etykiety: , , , , ,

Internetowy Sklep Muzyczny Dobre Płyty CD Kwietnia

Jako świeży posiadacz iPhona będę was zarzucać kupionymi legalnie płytami w iTunes (czyli dla niewiedzących co to - iTunes to internetowy sklep m.in. z legalną muzyką filmami w Polsce ceny zaczynają się od 1,20€ za album) więc dzisiaj zacznę od płyty, która jako jedyna przetrwała "w całości" - wiesz jak jest kupujesz płytę i za chwile okazuje się, że tylko jedna na 19 piosenek jest godna uwagi... w przypadku tej płyty nie skasowałem ani jednej piosenki słucham w trybie "Powtórz Wszystkie" są w niej piosenki energiczne szybkie, ale też wolniejsze i jak by to powiedzieć refleksyjne :)

A więc mowa o płycie, którą widzicie na obrazku po lewej :)
Olly Murs In Case You Didn't You to dla mnie zdecydowany numer jeden :)
Zapraszam do sampli na Amazonie lub ściągnięcia płyty z Chomika :)

Na miejscu drugim postawiłbym płytę The L Project - It Does Get Better (tylko 1,49€) na Amazonie jest droższa, ale odsyłam was do wysłuchania sampli, na chomiku jest wersja ściągnięta z Teledysku o tu It Does Get Better chomikuj. Dlaczego mi się podoba? Po pierwsze mówi o miłośc takiej naprawdę prawdziwej i bez barier, wspomaga walkę z homofobią i zebrano do tego wspaniałą ekipę. Więc jeżeli szukasz piosenki o miłości to koniecznie sprawdź tę :) 
I teraz pozycja numer trzy - osobiście hip Hip-Hopu, ale akurat tego kompozytora uwielbiam to Tim McMorris i jego nowa piosenka The World Is Yours możecie ją podziwiać na YouTube albo ściągnąć z Chomikuj, a ja ją podziwiam w swoim iPhonie i Wam też polecam. Jest to kolejna piosenka z przesłaniem i chyba tylko dlatego ją słucham bo jak mówiłem wcześniej hiphop/rap to nie moja kraina :)

Mateusz FruGoŚ Jaworowicz

Partnerem tej sekcji jest Sieć PLAY, Amazon.com - Kupując muzykę nie kradniesz - nie bądź jeleń jeżeli płyta ci się podoba to ją kup :)


Etykiety: , , ,

Jazda "na Gapę" bez ważnego Biletu

Czasem jest tak, że nie mamy pieniędzy, a musimy wsiąść, czasem jest tak, że wsiadamy i okradamy innych bo mamy na to ochotę, a czasem poprostu jesteśmy pewni, że jechać możemy, a jednak nie koniecznie.

Jadąc do Torunia na pisanie Kulinarnego Przewodnika Turystycznego jechałem bez biletu bo zapomniałem, że stracił ważność bilet miesięczny i upiekłoby mi się gdybym miał przy sobie zapasowy papierowy bilet, ale nie miałem :(

Teraz kilka istotnych informacji i ciekawostki:
  1. Na ściągnięcie należności Urząd Miasta/PKP/Firma Zewnętrzna ma 8 lat
    Ciekawostka: Urzędy sprzedają takie zadłużenia już po 2-3 miesiącach firmą zewnętrznym aby narosły odsetki średnio przypominają się nam takie mandaty po 6-7 latach i przykładów w internecie jest wiele ale wtedy do zapłaty mamy nie 100-200zł a już z odsetkami i kosztami prowadzenia sprawy około 650zł.W przypadku dalszego uchylania się mamy sprawę sądową z czym że należy doliczyć około 400zł kosztów sądowych z reguły otrzymujemy wtedy Przed sądowe Wezwanie do Zapłaty już je uwzględniające. Warto zadzwonić do firmy i rozłożyć dług na raty.
  2. Nie zapłacenie rachunku powyżej 150zł kwalifikuje do dodania nas do BIK, KRD i BIG
    Ciekawostka: Mimo straszenia, że nie otrzymamy telefonu czy Internetu na umowę należy ci się informacja, ze otrzymasz zgodę na taką umowę ale bez telefonu i z całkowitą pewnością na kałcją któa w sieci Play wynosi około 600zł. W Rejestrach BIK i BIG wpis o niewypłacalności "wisi" już na stałe i mają do niego wgląd banki oraz inne Instytucje jednak po spłaceniu będzie odpowiednia informacja, w KRD wpis jest ważny 10 lat po spłacie na jego usunięcie firma ma 6 miesięcy.
  3. W przypadku jazdy bez ważnego biletu, ale mamy uprawniania na przejazd np. zapomniany bilet miesięczny, brak legitymacji to w miejskim transporcie autobusowym czy PKS możemy taki mandat anulować opłacając opłatę manipulacyjną do 15zł w zależności od miasta. W Pociągach PKP nie ma takiej możliwości jednakże brak legitymacji czy innych dokumentów na nasze ulgi zgłośmy obsłudze czym prędzej ją odnajdując
  4. Mandat jest jednocześnie naszym biletem na dalszą podróż więc nikt poza Policją czy SOK nie może nas z pojazdu wyprosić

Artykuł Komercyjny na zlecenie Urzędu Miasta Torunia - został napisany w zamian za anulowanie mandatu :)

Etykiety: , , , , , ,

Test Pojemności Bateri Alaicznych [WykopInspire]

Artykuł na podstawie Anglojęzycznego materiału znalezionego na
Źródło

Na poprawę humoru :)
Kupiłem kilka "zwykłych" bateri AA w supermarkecie i zrobiłem tester. Normalnie gdy jestem w supermarkecie staram się przyglądać i analizować ceny za kg, za litr. W przypadku baterii takiego wskaźnika nie ma, a jednynie można wierzyć producentom co do tego, że są o "30% dłużej działające" albo że działają "15 godzin". Wziąłem więc kilka typowych baterii spojrzałem na opakowania i na żadnej nie było napisane ile dana bateria powinna "trzymać", zamiast tego każda miała marketingowy bełkot typu "plus" "ULTRA" "SUPER" "EXTRA" i oczywiście najróżniejsze ceny. Zdecydowałem, że nadszedł czas na eksperyment i kupiłem jedno opakowanie (4 sztuki) każdego z opakowań.

Etykiety: , , , ,

Brzmienie Ciszy czyli Związek z osobą niedosłyszącą/niesłyszącą

Tekst dedykuję Michałowi z Wroclove :)

Właściwie nie mam tutaj o czym pisać bo mógłbym wam dać film (i tak go dam, ale za chwilę) bo chciałem powiedzieć tym wygodym palantom i ignorantom, że osoba niesłysząca, niedosłysząca czy wogóle niepełnosrpawna to też człowiek i należy jej sie miłość i troska - pamiętajcie też, że nie powinniście patrzeć na daną osobę przez ten właśnie pryzmat - teraz zapraszam do filmu:


Mateusz

P.S.
Z niepełnosprawnością jest jak z odległością czy różnicą poglądów - nie powinna być przeszkodą jeżeli kogoś bardzo kochamy czy bardzo lubimy!

Etykiety: , , ,

Carpe Diem - Jutro i Wczoraj przestaje istnieć!

Ze specialną dedykacją dla Damiana (Wiecznego Dreams'a :P)

Są w tygodniu dwa dni, którymi NIGDY nie powinniśmy się zamartwiać.

Etykiety: , , , , ,

Konserwanty i żywność, która nie jest żywnością

Szanowne Panie i Drodzy Panowie jak wszyscy powszechnie wiemy do żywności dodaje się konserwanty. Zastanawia mnie tylko, dlaczego we wszystkim i dlaczego na taką skalę...
Owszem produkty muszą  być trwałe, ładnie pachnieć, mieć ładny kolor - ale są naturalne składniki poprawiające te walory - dzisiaj na ten przykład kupiłem krakersy, które wypiekane powinny być z samych naturalnych składników, ale nie zabrakło w nich karmelu jak i innego składnika, którego jeszcze nie odszyfrowałem - po co?
Jak widzę datę ważności 2016 albo 2015 to mam pewność że mimo braku E na etykiecie jest tam konserwant/konserwanty o czym producent nie raczy mnie poinformować, ale co mnie jeszcze denerwuje szanowni producenci?
Ketchup - chociaż dawno nie jadłem (dawno przesiadłem się na koncentrat pomidorowy, który w składzie ma tylko wodę i pomidory a nie 6 linijek składu) - co do cholery oznacza 116g pomidorów na 100g produktów - ile odpada w trakcie produkcji ketchupu (skórki, woda, soki etc.) Przecież można pomidora napompować wodą żeby potem na etykiecie napisać 200g pomidorów na 100g produktu i mamy zaciesz ile jest pomidora w ketchupie, że dużo - średnio jest 130g (najwyżej ile znalazłem to 152g/100g ketchupu). Ja chcę mieć to wyrażone W PROCENTACH bo gramy można jak wyżej przytoczyłem ominąć i konsument myśli ze kupuje zdrowy dobry (i drogi) ketchup - gdybym był Tobą to jedyny ketchup, jaki bym kupował to ten z McDonalds dostępny np. w Realu (~80% pomidorów czyli obecnie najzdrowszy na rynku wyrób nazwany ketchupem... bo tak po prawdzie to ja ketchupem nazwałbym to co składa się z maksymalnie 3 składników no może 4... pomidorów, przypraw, ziół naturalnych i odrobiny wody przy czym drodzy producenci zalecam pisać ile jest wody w wodzie jak i wody w całym wyrobie bo pewnie i do niej dodajecie setki konserwantów :P

Kochani producenci pamiętajcie jeszcze jedno - są na świecie osoby takie jak ja, które czytają tabelki i nie drukowanie ich to czysta strata klienta bo ja produktu bez tabelki składników odżywczych nie kupię, a poza tym jest to jawne łamanie Polskiego prawa nie pamiętam tylko z jakiego paragrafu.

Ostatnio gdzieś wyczytałem, że rekordowy chleb przemysłowy (czytaj: produkowany masowo np. dla marketów) zawierał 150 konserwantów... a część z nich zawierała kolejne konserwanty, więc w sumie naliczono prawie 400 konserwantów w jednym bochenku chleba - czy to przypadkiem nie paranoja? (żeby gorzej nie powiedzieć) 
W przepisach powinno być jasno określone - czym jest produkt X bo obecnie mamy "Ser Tostowy" z ani gramem mleka (nawet tego w proszku nie ma), "chleb swojski" z konserwantami, "chleb żytni" (oblany karmelem dla niepoznaki biały tuczący chleb), "wodę lekko niegazowaną" cokolwiek to znaczy, "kawę odchudzającą" składającą się ze zbożówki i która tak naprawdę nie odchudza tylko ma więcej kalorii niż zwykła. 
Powinno sie też ograniczyć chwalenie najlepszy, najtańszy, naj************** bo pisze tak an co 3 produkcie i każdy jest podobno naj - a małym niezauważalnym druczkiem dopisano że to badania czy tam nagroda z 1999 roku.
oj mógłbym tak długo :D
Pozdrowienia z miejscowości Żory :)
Mateusz FrUgoŚ

Etykiety: , ,

Czy za Wady można kochać? - Myśl Kwietnia

Oto dzisiaj naszło mnie na filozofowanie i mam nową myśl miesiąca...

Etykiety: , , , , ,

Szczęśliwe Początki, Smutne Zakończenia

a może jednak nigdy nie ma zakończenia?


Pamiętam jak dziś Czerwiec 2011 roku, pierwszy raz poczułem czym jest prawdziwa bezgraniczna miłość, wtedy zdałem sobie sprawę, a teraz się tylko utwierdzam w przekonaniu, że to co było przed i to co jest po, jest tylko półśrodkiem, który nigdy raczej nie będą produktem (hah jak to brzmi) idealnym, gotowym i wiecznym... To był ostatni tydzień tego pamiętnego czerwca, pamiętam jak dziś przyjazd do Ciebie, pierwszą rozmowę na żywo, ale najbardziej utkwiła mi w pamięci pierwsza noc... żadna inna nie była tak (niech pomyślę) mistyczna. Po zrobieniu łóżka wtuleni w siebie rozmawialiśmy do 2 czy 3 nad ranem, prawdopodobnie przegadaliśmy całą noc, gdyby nie fakt, że szedłeś do pracy na 7:30 - budziłem się w nocy kilka razy sprawdzając czy jesteś obok, a może się na mnie akurat patrzysz, może o mnie teraz śnisz - za każdym razem budziłem się i byłem przytulony do Ciebie lub Ty byłeś przytulony do mnie - to uczucie było cudowne - mieć oparcie, mieć je wtedy, gdy go potrzebuje i mieć je niezależnie od wszystkiego, budząc się do pracy mimowolnie obudziłeś mnie, było zimno pamiętam, że miałem wtedy cienką kurtkę tę z adresem bloga turystycznego na placach, ale ubrałem się i postanowiłem, że zaprowadzę Cię do pracy - miałeś i nadal masz cudowny uśmiech, który do dziś dzień kojarzy mi się ze skromnością, dobrocią i nutką nieśmiałości, a jednocześnie spontaniczności i szczerości - uśmiechałeś się wtedy, gdy tego potrzebowałem i gdy wątpiłem, gdy miałem problem i gdy byłem szczęśliwy - uśmiechałeś się ze mną, a ja do dziś ukradkiem patrzę na zdjęcia tego uśmiechu. Do dziś mam przed oczami "Zrób Step Up" jak wracaliśmy z ESKI do domu, "Jesteśmy w Mediolanie" przed jednym z odjazdów z Bydgoszczy do Domu - nie mówiłem ci nigdy tego, ale do 5 godziny płakałem nie mogłem zasnąć było mi smutno i chciałem być w tym pociągu z Tobą - nawet teraz gdy to piszę mam to przed oczyma i prawie płaczę... a właściwie łza mi się w oku kręci...


Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a prawdziwą miłość tak naprawdę docenimy jak ją stracimy...


i tak też się stało, już we wrześniu mieliśmy jedną z rozmów na temat tego, że to nie jest już to samo... starałem się jak mogłem naprawdę, oczywiście nie jestem bez winy - w listopadzie chciałem pokazać, że nadal jest dobrze i może być tak nadal... ale ubiegłeś mnie i zakończyłeś związek w Październiku chodź na wyjazd do Łodzi dałeś się namówić... Chciałbym cofnąć czas, zrobić wszystko, żeby nie wydarzyło się to - żeby tego wyjazdu w ogóle nie było to właśnie wtedy popełniłem chyba najwięcej złego i powiedziałem kilka słów za dużo - do dziś dla mnie rozstanie datuje na 13 Listopada... 2 dni po 6 miesiącu bycia razem Chociaż czasu nie cofnę, mam swój cel - mam nadzieję, że ktoś kiedyś pomoże mi go zrealizować... ktoś lub coś.


Mój Cel i fakt, że jestem zepsuty - Napraw mnie Proszę!


Każda maszyna ma odpowiednią ilość części, nie ma w niej zbędnych elementów i nic jej nie brakuje - każda maszyna jest do czegoś stworzona i ma swój cel... każda taka jak ja... jednak, gdy mój cel nie chce mnie widzieć na oczy to co ja mam zrobić? Jestem zepsuty bo brakuje mi części mnie - jak to w piosence "Obudź mnie pocałunkiem" może wystarczy zamienić na "Napraw mnie pocałunkiem" - zrobię wszystko, żeby odzyskać Ciebie jako przyjaciela, nie doceniałem tego, ze chcesz nim być teraz to widzę niepotrzebnie naciskałem... numer 4 uśmiech, spontaniczność, zabawa i Ty jako całokształt. Pewnego dnia kiedyś chciałbym się znów koło Ciebie obudzić nawet na osobnym łóżku bez czułości - po prostu chciałbym znów na Ciebie patrzeć, znów patrzeć na lekką otwartą buzie w trakcie snu i oddech, do którego zawsze dostosowywałem swój jak byliśmy przytuleni, nawet jeżeli tego nie zauważyłeś, ale czasem ci się udało i mieliśmy cichą zabawę Ty zmieniałeś tempo, a ja nadążałem... a właściwie nie nadążałem, bo albo wcześniej albo znacznie później wydychałeś powietrze... trudno, przegrywałem. Byłem blisko i zawsze będę chodź niekoniecznie musisz o tym wiedzieć, ale co ja poradzę, że Ciebie kocham na zabój i nikt i nic tego nie zmieni, nigdy - zadawałbym się z Tobą nawet, gdybyś był chory na ciężką chorobę (i choćby kosztowałoby mnie to zdrowie) po prostu zadzwoń, napisz cokolwiek kiedyś poczekam - Jestem jedną z osób, na które zawsze możesz liczyć chodź nie zawsze udało mi się to pokazać. Jest tyle do nadrobienia, tyle niezbadanych krain, tyle niezałatwionych spraw i tyle rozdrapanych ran - pamiętaj ja tutaj jestem - Zawsze i Wszędzie dla Ciebie!

Mateusz Jaworowicz


Tagi Główne:

Nieszczęśliwa Miłość,

Niespełniona Miłość

Pierwsza Miłość

Zraniona Miłość