Rok 2012 zacząłem przełomem - przełomem dość nieudanym bo nie wszystko co sobie obiecałem w testamencie udało się spełnić, ale ogólnie można go udać za mega udany.
Będzie część druga, a więc i przełomy będą kolejne :P
Spojrzenia na pewne sprawy z perspektywy "biedaka" też dało mi sporo do myślenia i zweryfikowania planów czy swoich oczekiwań wobec innych, ale po kolei.
Styczeń 2012
W Piątek 13 Stycznia o 13:13 opublikowałem testament - wiele osób poruszył, wiele obraził, wiele sobie poszło - i bardzo dobrze, cal numer jeden zaliczony
Luty 2012 - Marzec 2012
Jak można było przeczytać tu, na pingerku, twitterze i w rozmowach ciągły płacz i zgrzytanie zębów było normą - poznałem wiele fajnych osób, ale tez wiele sq*ynów oraz pełno dziewczyn z którymi po prostu nie dało się utrzymywać znajomości - sorry mamo próbowałem.
Kwiecień 2012
Tak jak pisałem potem nadchodził czas gdy miałem wziąć się w garść - część postów pisanych od lutego do kwietnia została skasowana bo na 20 postów tylko jeden był o czymś wesołym, a te tylko wywoływały u mnie depresje - postanowiłem wprowadzić zmiany z testamentu w życie :)
Dzięki za wsparcie każdej osoby, która mi doradzała jak mam się ubierać co mówić, gdzie iść i podpowiadała jakieś duperele typu czy te buty będą dobre...
Z trudem bo trudem jakoś się podniosłem i w sumie nie wiem już co było gorsze - użalanie się nad sobą czy to, że grałem kogoś zupełnie nowego bez scenariusza i całkowicie improwizowanie - jedno jest pewne - byłem szczery w uczuciach, pomocy i tym co mówiłem innym gdy ich pocieszałem
Wtedy stwierdziłem, że pomaganie innym to taki mój lek na własne smutki - w ten sposób zagłuszałem wrzeszczącego Mateuszka w pieluchach krzyczącego we mnie niczym noworodek na szczepionce.
Od Kwietnia zacząłem szukać kogoś na stałe, ale z marnym skutkiem bo wszędzie tylko hipokryci, nienormalni i psychopaci z naciskiem na to ostatnie...
II Połowa kwietnia 2012
Była milsza i pełna niespodzianek - podniosłem się z finansowego dołka na jakiś czas i szalałem na zakupach ciuchów gdy tylko nadarzała się jakaś wyprzedaż - reeaktywowałem konto na Kumplu i poznałem kogoś normalnego - nie tylko ja się cieszyłem ale kumpela, która mnie do tego od lutego namawiała...
Do szkoły na jej zakończenie przyjechałem i odjechałem limuzyną :)
Maj 2012
Z perspektywy dzisiejszego dnia najlepszy Maj od kilku lat - zawsze Maj czerwiec kojarzył mi się z szczęśliwym okresem wakacji, ale odkąd nie chodzę do szkoły jakoś tak nie jarało mnie to.
Jak juz pisałem w kwietniu poznałem kogoś normalnego i słodkiego niczym chupachups nowy (bezkrwawy) okres w moim życiu :)
Maj - Grudzień
Mimo wzlotów i upadków razem przetrwaliśmy wszystko :)
7 cudownych miesięcy i oby tak dalej - chusteczki odłożyłem na bok, a serce dałem już temu jedynemu :D
rok 2012 mimo moich obaw skończył się szczęśliwie zarówno dla mnie jak i znajomych, a wiec w nowym roku będę szczęśliwy jak nigdy - pierwszy sylwester razem - w ogóle mój pierwszy sylwester z kimkolwiek... za 9 lat jak dożyje bierzemy ślub a więc data 14 Grudnia br jest już nieaktualna (i bardzo dobrze)
Blog o mnie i o wszystkim co mnie otacza - o mojej pracy, klientach, kobietach i mężczyznach... no to frugo :P
Jaki był dla mnie 2012 rok...
Autor Artykułu mówi...
Pucek
wtorek, 25 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne Wpisy
-
Jak Przywrócić ustawienia Fabryczne w Android 2.2.1 na przykładzie Huawei U8500 ? Mamy właściwie dwa sposoby, pierwszy to właściwie...
-
Witajcie! Wiem, że chcecie to wiedzieć, a więc macie ode mnie na tacy odpowiedź na pytanie: Miłość na odległość - Jak Przetrwać? Moj...
-
Źródło: Materiały Prasowe ZARA W Internecie na temat butów marki Zara jest sporo negatywnych opinii od tego, że sprzedawcy są szkoleni a...
Archiwum bloga
-
▼
2012
(54)
- ► października (3)
Mały M. Obsługiwane przez usługę Blogger.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękujemy :)