"
Gdy tęskni ktoś w pociągu sam,
gdzie jedzie chen do domu
za oknem szarobury las
i nikt nie da miłości nikomu...
Gdzie jestem ciebie nie ma tu
ja jestem tutaj sam,
pociąg oddala się od snu
od ideału - nieba"
Dlaczego życie jest trudne?
Jedną z tych trudności jest
miłość na odległość...
niestety tak już jest że często to czego szukamy
jest przynajmniej 50km od naszego domu... gorzej gdy
mamy szkołę, pracę lub ma ją druga osoba bo wtedy
strasznie trudno znaleźć wystarczająco dużo czasu,
ale nawet jeżeli to jest 10, 50, 200, 300, 600km
to zawsze znajdziemy czas - choć godzinkę przyjemności
spędzenia czasu z drugą połową - ale kiedyś jest TEN moment...
To tęsknota, która odzywa się właśnie wtedy gdy wracamy do domu,
wtedy znikają nam różowe okulary - zakładamy zwykłe białe szkła
i pozostaje nam telefon, internet, nikt nas wtedy nie przytuli
nikt nie powie ci do ucha jak bardzo ci kocha - wracamy do bieżących
spraw - problemów,
kredytu hipotecznego albo konsumenckiego, pracy,
szkoły... kochanki - i wtedy zastanawiamy się zazwyczaj jak by to było
mieszkać razem - co prawda to jest temat na inny artykuł, ale w skrócie
i uniwersalnie można by ująć, że EXTRA.
W Pociągu siedzisz sam drogi czytelniku, ja staram się czasami nie
rozpłakać - mimo że to tylko 4h jazdy pociągiem i mogę sobie na jedną noc
pojechać to nadal mam przeświadczenie, że to najgorszy okres w ciągu dnia
Tęsknota - wspominanie co robiliśmy i snucie planów co będziemy robić
w przyszły weekend - bardzo często zdarza mi się płakać w pociągu
taka tymczasowa depresja - Polacy nie są tak wrażliwi, kiedyś jechałem
pociągiem do Bremen i też się tak rozpłakałem - miła Niemka robiła co mogła
żeby mnie jakoś pocieszyć i właściwie była też w stosunku do mojej osoby tolerancyjna
nie jeden po usłyszeniu jaka to wspaniała miłość po prostu przestaje się odzywać etc.
(dlaczego tak jest zostawiam Twoim domysłom)
:: Sposób na tymczasową depresję zwaną tęsknotą ::
Ja zawsze mam ze sobą full sprzętu (laptop, tablet, aparaty, telefony)
najpierw staram się zagłuszać pustkę i ciszę muzyką - bardzo często
są to smutne i/lub wolne piosenki nie rzadko o miłości np.
"Everbady Hurts" jak już cała playlista przeleci na moim telefonie
pozostaje wtedy oglądanie filmów - od MiniSeriali przez zwykłe Dr. Housy
po dłuższe filmy - czas szybko zleci, a mój laptop i tablet w sumie mają
20h pracy na baterii (11h laptop i 9h tablet) nie licząc komórek.
Zanim jednak to zrobię przeglądam zdjęcia, zmieniam tapetę i wspominam,
kiedyś moja druga połowa postanowiła mi zrobić niespodziankę i wsiadłem do
pociągu, ona wsiadała 2 stacje później w obrębie tego samego miasta
znalazła mnie w wagonie i przy ludziach rzuciłem jej się na szyję...
chciałbym, żeby ktoś jeszcze raz tak zrobił i poprawił mi humor.
Więc czy jest jakaś inna recepta na skutek i tęsknotę?
Właściwie nie ma - to co napisałem zagłusza to, bo jeżeli bardzo kochamy
to będziemy zawsze tęsknić - a najszybszy sposób to ponowny wyjazd, albo przeprowadzka
do wspólnego mieszkania, nowa praca, szkoła, dom, znajomi i
kredyt :P
Pozdrawiam,
Mateusz Jaworowicz
Źródła: Moja twórczość z LO