Moda - irytujący twór czy dobro?

Teraz się muszę Wam do czegoś przyznać - do bardzo niedawna nienawidziłem sklepów odzieżowych, ale to nie tak jak prawie każdy facet ich powinien nie lubić, ale jak miałem iść po jakąś rzecz to poprostu dostawałem nie powiem czego...

Moda jest częścią odpowiedzi na pytanie...

Jak znaleźć Idealnego Chłopaka / Idealną dziewczynę?

Otóż było to w listopadzie 2010 roku - w tym miesiącu zakończył się mój związek z osobą, o której nie potrafię do dziś zapomnieć - wiecie, że jednym z powodów rozstania było uwaga... nie zwracam uwagi na modę i nie wyglądam jak człowiek

I fakt do tamtego czasu miałem swoje 87kg, kasa szła na zachcianki ale omijała dofinansowywanie marek odzieżowych,  ubierałem się praktycznie identycznie nie patrząc na okazje... ale zmieniło sie to po tym jak tylko przez ten jeden powód zostałem olany przez osobę dla której położyłem na plecy swój wizerunek, pracę i wszystko co miałem.

Obecnie mamy Styczeń 2011 a ja z przyjemnością stwierdzam że wydanie 300zł na markowe rzeczy chociażby w House, Reserved, Zarze czy Answear to dla mnie zupełna normalka - schudłem ponad 12kg a obecnie mam bzika na punkcie ubioru - liczę po cichu na to że w listopadzie tego będę miał szanse - po raz pierwszy po rozstaniu pojadę z niespodzianką pokazać jak się zmieniłem i robić z siebie totalnego kretyna prosząc się o szansę (oczywiście o ile nie będę zajęty czy ta osoba zajęta nie będzie).

Z mojej perspektywy patrzę w dwa kierunki - pierwszy że jest to twór wymyślony i nakręcany przez branżę odzieżową aby więcej zarobić, a z drugiej na dobro bo dzięki temu mamy większy szacunek, respekt (swego rodzaju) i pewność, że np. Nasze Markowe Skarpetki się nie rozwalą po 3 założeniach :)

Baj, Mateusz
FruGoś

::

Klinij w Plusik - Postaw Frugo